ARMATURA – RADZISZOWIANKA II 2:1

20.06.2016

ARMATURA – RADZISZOWIANKA II
19.06.2016 r., godz. 17.00
wynik 2:1

Bramki: Krzysiek Bruzda ’66

W ostatniej serii gier doszło do długo wyczekiwanego pojedynku dwóch najlepszych ekip w grupie II. Mimo, iż oba zespoły miały już dużo wcześniej zapewniony awans – mecz miał swój ciężar gatunkowy. Raz, że pojedynki między Armaturą i Radziszowianką od lat są rywalizacją gorącą, a dwa – gospodarze zamierzali przejść do historii i jako jeden z trzech klubów w Polsce zakończyć sezon z… kompletem zwycięstw!

Ostatecznie krakowianie swój cel zrealizowali ale był do samego końca poważnie zagrożony. Przez godzinę niewiele jednak na to wskazywało. Mecz miał raczej piknikowe tempo, choć na poziom piłkarski narzekać nie można. Oba zespoły prezentowały niezły, technicznie futbol, ale brakowało determinacji i szybkości w grze. Niemniej na kilka okazji doczekaliśmy się.

Już na wstępie, w 3 minucie kiks przytrafił się Kuci i gdyby Matyjewicz szybciej dobiegł do piłki, kąt byłby łagodniejszy, nie skończyłoby się tylko na strzale w słupek. Po kwadransie, znów Kucia został wzięty w obroty 🙂 Dobrzański posłał kapitalne podanie w tzw. uliczkę do Wrzodka, a ten aż dwukrotnie soczyście strzelał na bramkę radziszowian z tym, że golkiper spisał się tym razem bez zarzutu. Tempo meczu nie było oszałamiające ale przyznać trzeba, że bliscy zdobycia gola byli głównie gospodarze. W 21 minucie Kucia sparował kąśliwą bombę Gignala, z 40 metrów, a chwilę potem, po podaniu Bukowskiego, groźny strzał oddał grający trener Fryderyk Ogórek. W 28 minucie szczęścia próbował prezes Armatury, również grający w zespole. Andrzej Zagata wystrzelił w kierunku okienka, z pierwszej piłki, z 35 metrów, na szczęście Kucia znów był na posterunku.

Goście nie byli szczególnie kreatywni ale w środku pola radzili sobie nadzwyczaj dobrze. W pierwszej połowie, zespołem w środkowej strefie, dyrygował z powodzeniem K.Okarmus. Niestety nie przekładało się to na sytuacje bramkowe.

Po zmianie stron Armatura nieco przycisnęła i dość szybko objęła prowadzenie. Sygnał ostrzegawczy, w 49 minucie posłał najpierw Zagata, który postraszył uderzeniem z 30 metrów. A chwilę później nadeszła akcja, po której Armatura objęła prowadzenie. W akcji znów uczestniczył Zagata. Najważniejsze wykonał jednak Wrzodek, który najpierw wymanewrował obrońcą przy narożniku szesnastki, a potem soczystym uderzeniem pokonał Kucię. Chwilę później jeszcze Gignal po akcji z Wrzodkiem pogroził bramkarzowi gości ale dość szybko i nieoczekiwanie radziszowianie, w zasadzie pierwszą, szybszą i groźną akcję bramkową zamienili na gola co rozpoczęło mały wyścig z czasem. Szybki zryw w środku pola zainicjował Małysa, posłał prostopadłe podanie do M.Baligi, a ten wyłożył piłkę Bruździe, który wpadł w pole karne i pokonał Dzięgiela płaskim strzałem pod nogami. 4 minuty później, po błędzie świeżo wprowadzonego Markowskiego, rajdem popisał się Bruzda, zanosiło się na solidne kłopoty krakowian.

To jednak krakowska drużyna ostetecznie wygrała wyścig z czasem, jednak dopiero na finiszu. Wcześniej, szczęścia próbował choćby Matyjewicz, czy Zagata z wolnego (po jego uderzeniu Małysa wybijał piłkę niemal z linii bramkowej) ale udało się odzyskać prowadzenie dopiero w 87 minucie rezerwowemu Baczyńskiemu. Ten czujnie przedłużył lot piłki po dośrodkowaniu Dobrzańskiego i Arma w ostatniej chwili powróciła na zwycięską ścieżkę. Całą akcję zainicjował szybkim rozegraniem rzutu wolnego Zagata.

28Jeszcze przed meczem, Prezes Zarządu Podokręgu Piłki Nożnej Kraków – Jarosław Marfiak wręczył okolicznościowe pucharu obu zespołom gratulując wywalczonego awansu do Klasy B. Po meczu zaś, krakowianie zaś hucznie odśpiewali zwycięskie pieśni przy odpalonych racach świetlnych.

– Udało się. Wywalczyliśmy awans do B klasy wygrywając dosłownie wszystkie 22 mecze co zdarza się niesłychanie rzadko. O ile nam wiadomo, w tym roku w całej Polsce taki wyczyn udało się zrealizować tylko trzem drużynom – cieszył się po meczu grający prezes Armatury Andrzej Zagata. – Wracamy do krakowskiego światka piłkarskiego małymi kroczkami. Stworzyliśmy zespół z byłych graczy Armatury i ludzi z okolicznych osiedli, którzy chcieli dla pasji i przyjemności pograć sobie w piłkę i chwała im za to. W pierwszej rundzie mieliśmy naprawdę mocny, o ile nie za mocny skład jak na C klasę ale zimą pięciu graczy odeszło i w rundzie rewanżowej musieliśmy się mocno napracować nad każdym zwycięstwem bo rywale mobilizowali się na pojedynki z nami na 120 procent. Cel został osięgnięty, z czego bardzo się cieszymy i od razu powiem, że chcielibyśmy jak najszybciej powrócić do A klasy. Oczywiście tym składem nie będzie to takie proste. Niemal cały zespół składa się z panów już po 30-tce, więc pewnie jakieś roszady wykonać trzeba będzie. Z wypożyczeń wraca do nas aż siedmiu graczy kończących wiek juniora. Liczymy więc, że stworzymy w przyszłym sezonie mieszankę młodości z rutyną, która ułatwi nam realizację celu pod tytułem – powrót do A klasy. Dziś nie było łatwo o zwycięstwo. Nie będę ukrywał, że Armatura od lat rywalizuje mocno z Radziszowianką. Do niedawna była to walka z pierwszym zespołem, teraz przyjeżdża do nas drużyna rezerw ale liczymy że wkrótce znów będzie jak dawniej. Radziszowianka stawiła nam w tym sezonie największy opór ale z takim Piastem Skawina także nie było wcale łatwo. 
Klasa C (Kraków II), 19.06.2016
Armatura Kraków – Radziszowianka II Radziszów 2:1 (0:0)
Wrzodek 52, Baczyński 87 – Bruzda 62
Sędziował: Paweł Sikora (Kraków)
Widzów: 100
Armatura: Dzięgiel – Steczek, Zagata, Zawadzki (65 Markowski), Gignal – Bukowski (60 Szarek), Ogórek, Dobrzański, Czerwiec (46 Baczyński) – Matyjewicz, Wrzodek.

Radziszowianka II: Kucia – M.Okarmus, Magiera, B.Baliga, Tomczyk – Ożóg (72 Odrazil), K.Okarmus, Małysa, Żmuda (60 Radziszowski), Bruzda – M.Baliga.

Źródło: Piotr Kwiecień (tekst, video), Dariusz Grochal (foto)

http://www.futmal.pl/news,40300.html


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • CERTYFIKAT PZPN
Skip to content

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.