Obóz Zimowy – 12-19.01.2019 -Kęty

13.01.2019

herb radziszowianka_new small

OBÓZ ZIMOWY RADZISZOWIANKA RADZISZÓW – KĘTY (12.01.2019r.-18.01.2019r.)

DZIEŃ I – SOBOTA

TRENING PORANNY – podanie, przyjęcie, prowadzenie piłki, motoryka

TRENING POPOŁUDNIOWY – drybling, strzał, nie wiodąca noga, motoryka

W sobotę (12.01.2019r.) dzień wyjazdu chłopców na obóz zimowy do Kęt. Zbiórkę mieliśmy o godzinie 9:00 pod Klubem Radziszowianka, wyjazd 30 minut później. Nie było żadnych spóźnialskich, spakowanie się poszło dość sprawnie i udaliśmy się w podróż do naszego miejsca obozowego – Hotel Relax w Kętach.

Na miejscu zameldowaliśmy się około godziny 11:00, cała grupa liczyła 24 osoby, podzieleni na osoby, które dostały swoje pokoje zaczęliśmy się rozpakowywać, rozpakowanie zajęło nam około godziny, zdążyliśmy zaliczyć jeszcze trening, natomiast koło godziny 15:00 udaliśmy się na bardzo smaczny obiad. Po obiedzie chłopcy mieli trochę czasu, aby odpocząć, ponieważ już o godzinie 16:00 kolejny trening. Po treningu szybki prysznic i smaczna kolacja, natomiast po kolacji chłopcy dokończyli rozpakowanie się i już na dobre zaadoptowali się w Hotelu. Tak minął pierwszy dzień…

 

DZIEŃ II – NIEDZIELA

1 TRENING PORANNY – podanie, przyjęcie, prowadzenie piłki, motoryka

2 TRENING POPOŁUDNIOWY – drybling, strzały, nie wiodąca noga, motoryka

Niedziela – dniem odpoczynku… nie dla nas. Rano, jak w zasadzie codziennie udaliśmy się na śniadanie o godzinie 8:30. Do pierwszego treningu chłopcy mieli trochę czasu, więc czas zorganizowali sobie na granie w bilarda, ping ponga, różnego rodzaju zabawy w pokojach. Godzina 11:00 to pora na pierwszy trening, zajęcia zorganizowane przez trenerów miały cel poprawić 3 aspekty, podanie, prowadzenie orz przyjęcie piłki. Zajecia, które nie były najtrudniejsze, to intensywność była bardzo duża, widać było dobrze przepracowaną jednostkę treningową. Po treningu udaliśmy się na szybki prysznic, krótki odpoczynek i pora na smaczny obiad. Po obiedzie chłopcy mieli około godziny czasu na odpoczynek oraz zabawa z ulubionymi przez nich w obecnych czasach telefonami. O 16:00 kolejna jednostka treningowa, następnie o 18:00 kolacja. Po kolacji, chłopcy znaleźli również czas na integracje. 22:00 to już cisza nocna i ku naszemu zdziwieniu bardzo szybko zasnęli.

DZIEŃ III – PONIEDZIAŁEK

 

1 TRENING PORANNY – podanie, przyjęcie, prowadzenie piłki, motoryka

2 TRENING POPOŁUDNIOWY – drybling, strzały, nie wiodąca noga, motoryka

Poniedziałki jak to poniedziałku, nikt ich nie lubi… my nie koniecznie, my nie mogliśmy się już go doczekać, aby znów mieć piłkę przy nodze.

Od poniedziałku trenerzy wprowdzili już nową zasadę – zasada czystości w pokojach, która była sprawdzana po śniadaniu, oceniana w skali 1-6- jak w szkole. Po śniadaniu oraz właśnie wspomnianej kontroli, udaliśmy się na trening poranny. Trenerzy Michał Rzeszótko oraz Michał Płazieński podzielili całą grupę na starszą oraz młodszą, pierwsi udali się na trening z trenerem Michałem… Rzeszótko, który cel treningu przeznaczył na poprawę podania, przyjęcia piłki oraz jej prowadzenia, były też dodatkowe elementy motoryki oraz koordynacji. Druga grupa również poprawiała te aspekty z trenerem Michałem Płazieńskim. Po zakończonych treningach zajęciach, udaliśmy się wziąć prysznic oraz obiad.

Godzina 15:00 to możliwość skontaktowania się z rodzicami i poopowiadania co ich póki co spotkało, a działo się, oj działo. Godzina 16:00 to kolejne zajęcia, grupy w takiej samej kolejności jak w treningu poranny udały się na nowoczesny obiekt pod balonem należący do Hotelu Relax. Zajęcia miały na celu poprawę dryblingu, poprawienia gry słabszą nogą oraz strzały połączone z motoryką. Po treningu na szczęście zdążyliśmy jeszcze na kolację, która była o godzinie 18:00, po kolacji grupa starsza udała się do kina na film fantastyczny „Aquaman”, film bardzo interesujący, chłopcy wrócili do domów z uśmiechami na twarzy, to przecież u nich najważniejsze, cisza nocna nastała o godzinie 22:00.

 

DZIEŃ IV – WTOREK

TRENING PORANNY – podanie, przyjęcie, prowadzenie piłki, motoryka

TRENING POPOŁUDNIOWY – sparing z Hejnałem Kęty oraz Progresem Andrychów

Nie ma czasu na przerwy, cały czas się dzieje. Wtorek zaczął się standardowo od śniadania, oraz kontroli czystości w pokojach. Następnie udaliśmy się z grupą starszą na trening. Zajęcia przeprowadzone sprawnie, lecz na mniejszym obciążeniu tzw. rozruch ponieważ 2 godziny po treningu chłopcy mieli możliwość przeprowadzenia gry kontrolnej z Progresem Andrychów. Druga grupa natomiast, udała się na hale na obiekcie Hotelu, na którym trener przeprowadził zajęcia ze stretchingu dynamicznego. O godzinie 13 grupa starsza udała się na godzinny trening. O godzinie 14 rozpoczęła się rywalizacja grupy młodszej z Progresem Andrychów. Sporo chłopców zaprezentowało się bardzo dobrze, lecz na pochwały przyjdzie jeszcze czas. Po meczu młodszych udaliśmy się na wyczekiwany przez niektórych obiad. Po obiedzie chwila przerwy i sparing rozgrywała grupa starsza, z miejscowym Hejnałem Kęty, wspierana na trybunach przez młodszych, również starsi zaprezentowali się z bardzo dobrej strony strony. W obu meczach zwyciężyliśmy, strzelając rywalom dużą ilość bramek.

Po sparingu udaliśmy się na kolacje, po jej zakończeniu rozpoczęliśmy rywalizacje w… bilarda, każdy w niej uczestniczył, każdemu ro

zlosowano rywala, jeden młodszy, drugi starszy, trzeci trener, zabawa była ekstra. O wynikach na końcu poinformujemy. Przyszedł czas na tradycje jaką jest chrzest obozowy w Radziszowiance – chłopcy, którzy pierwszy raz uczestniczą w obozie mieli za zadanie zaśpiewać cieszynkę Radziszowianki stosowaną przez piłkarzy po wygranych meczach, udawać zwierze jakie wybiorą trenerzy oraz przysięga, która brzmiała tak:

PRZYSIĘGA PIŁKARZA RADZISZOWIANKI:

„My Radziszowianki Radziszów piłkarze, to jest to o czym marze,

i zrobię to co każdy trener karze.

Będę dobrze i solidnie trenował, wszystkich kolegów szanował.

Herbu Radziszowianki bronił zawszę będę, milion pucharów dla tego klubu zdobędę.

Za koordynatora w ogień wskoczę, do młodszych kolegów nigdy nie podskoczę.

PREZES, RODZIC, KOORDYNATOR, TRENER, to dla mnie jak osoba święta,

przysięgam będę o tym pamiętał.

Setki bramek i odbiorów dla tego klubu, jeśli nie będzie jak mówię, zróbcie ze mną łubu dubu.

Jeśli nie będzie tak jak słyszycie, przysięgam chcę być na szczycie.”

Tak zleciał kolejny dzień nie wiadomo kiedy, czas spać…

 

DZIEŃ V – ŚRODA

TRENING PORANNY – drybling, nie wiodąca noga, strzały, motoryka

TRENING POPOŁUDNIOWY – grupa starsza mecz kontrolny z Hejnałem Kęty

Kolejny dzień pełen pracy, pełen nowych rzeczy, wyzwań i wyłonienie ćwierćfinalistów w bilarda.

Początek bardzo zaskakujący, pobudka, śniadanie oraz jak codziennie kontrola czystości w pokojach. Po śniadaniu tym razem grupa starsza udała się na wcześniejszy trening, natomiast młodsi poszli na spacer i do sklepu, zakup kontrolowany przez trenerów. O 12 zmiana, starsi poszli na spacer, oraz do sklepu młodsi zaczęli trenować. O godzinie 13, starsi rozegrali sparing z Hejnałem Kęty, natomiast młodsi również z tą samą drużyną lecz z rocznikiem młodszym zagrali sparing na Hali koło basenu. Obydwie nasze drużyny zaprezentowały się bardzo dobrze.

O godzinie 15:30 mieliśmy obiad, poprzedzony chwilowym oddaniem chłopcom telefonów, szybko po pysznym obiedzie udaliśmy się na basen. Dojście na basen zajęło około 15 minut, na basenie zbiórka, najważniejsze informacje jak nie wolno zachowywać się na basenie, po czym czas na na najlepsze – pluskanie. Godzina zleciała jak z bicza strzelił, czas wracać, bo kolacja czekać na nas nie będzie. Po kolacji rozegrano kolejne mecze turniejowego bilarda. Była też rywalizacja paru chłopców z trenerami w ping ponga, piłkarzyki, nie ma czasu na nudę. Był również pojedynek bilardowy dwóch trenerów, oraz trenerów z koordynatorem. Lecz o wyniku nie poinformujemy, gdyż któryś z nich może jeszcze karierę zrobić. 22:00 czas na spanie – dobranoc.

 

DZIEŃ VI – CZWARTEK

TRENING PORANNY – prowadzenie piłki, przyjęcie, podanie

TRENING POPOŁUDNIOWY – grupa młodsza sparing z Hejnałem Kęty

Dzień dobry z Kęt !!!

Ostatni cały dzień na obozie, zaczynamy od pobudki oraz śniadania, oraz niespodziewanie kontroli czystości, następnie udaliśmy się kolejno starsi później młodsi na trening. O godzinie 13, grupa młodsza rozegrała i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony w spotkaniu sparingowym z drużyną Hejnał Kęty. Godzina 15:00, obiad, następnie telefony do rodziców i czas uciekać na basen – regeneracja.

Na basenie spora grupa zmęczona obozem udała się na regeneracje do jacuzzi. Godzina zleciała bardzo szybko, tak jak dzień wcześniej musieliśmy szybko wracać na kolacje na 18:30. Po kolacji rozegraliśmy półfinały turniejowego bilarda oraz finał.

Czwartkowy wieczór spędziliśmy na podsumowaniu całego obozu. Paru chłopców otrzymało nagrody za różnego rodzaju konkurencję, wytrwałość, pomoc w organizowaniu zajęć, aktywność. Wcześniej zaczęliśmy bawić się w kalambury, wszyscy chłopcy wykazywali się bardzo dużą kreatywnością.

Następnie nastąpiło wręczenie nagród:

TURNIEJ BILARD:

1.Patryk Kałwa

2.Kacper Mazur

3.Seweryn Maślanka

4.Tymoteusz Wdówka

 

MISTRZOWIE CZYSTOŚCI W POKOJACH:

1.Roch Sobota

2.Wiktor Skrobiszewski

 

ULUBIENIEC PUBLICZNOŚCI:

1.Filip Solarz

 

NAJBARDZIEJ AKTYWNY CHŁOPIEC NA OBOZIE:

1.Krystian Wcisło

 

DZIEŃ VII – PIĄTEK

Piątek był dniem ostatnim, który spędzamy w miejscowości Kęty. Standardowo śniadanie, kontrola czystości, następnie udaliśmy się na wcześniejszy trening. Trenerzy zorganizowali turniej wewnętrzny, grupa podzielona na 5 zespołów rozegrali około 10 meczy, po czym musieliśmy wrócić szybko do Hotelu, ponieważ o 11:30 powrót do domu… niestety.

Wszystko co dobre szybko się kończy, cały tydzień zleciał jak jeden dzień. Po godzinie wszyscy spakowani zaczęliśmy pakować się do autokaru, przed wyjazdem, podziękowaliśmy kucharzom, właścicielowi, recepcjonistkom, za warunki jakie nam sporządzili. I tym akcentem zakończyliśmy jeden z lepszych wyjazdów w tym roku – rok dopiero ma 18 dni ale chłopcy z góry to określili jako jeden z lepszych w swej krótkiej karierze piłkarskiej.

Do zobaczenia na obozie letnim. Pochwały dla wszystkich chłopców, bardzo zgrana, pomysłowa, solidna grupa. Myślimy, że obóz spędzony pod okiem trenera Michała Rzeszótko przyniesie i trenera Michała Płazieńskiego przyniesie efekty w postaci umiejętności piłkarskich ale również pod względem wychowania i zachowania wobec kolegów.

DZIĘKUJEMY !!!

ZAWODNICY KTÓRZY UCZESTNICZYLI W OBOZIE:

  1. Kacper Morawa – ODPOWIEDZIALNY, SPOKOJNY, KOLEŻEŃSKI,
  2. Kacper Mazur – ŻARTOBLIWY, AMBITNY, POMYSŁOWY,
  3. Filip Solarz – LUBIANY, ODPOWIEDZIALNY, UPRZEJMY,
  4. Seweryn Maślanka – ODWAŻNY, LUBIANY, WESOŁY,
  5. Wojciech Krygier – UŚMIECHNIĘTY, MA POCZUCIE HUMORU, UZDOLNIONY TECHNICZNIE,
  6. Maciej Paciorek – WYGADANY, LUBIANY, CZASEM MÓWIĄCY ZA DUŻO
  7. Patryk Kałwa – SZYBKI, GRZECZNY, LUBIANY,
  8. Roch Sobota – SPOKOJNY, GRZECZNY, UZDOLNIONY TECHNICZNIE,
  9. Wiktor Skrobiszewski – SPOKOJNY, SOLIDNY, MA SWÓJ STYL,
  10. Mikołaj Filcek – AMBITNY, Z POCZUCIEM HUMORU, USŁUCHANY,
  11. Przemysław Bartosz – LUBIĄCY PODRYWAĆ DZIEWCZYNY, LUBIANY, WESOŁY,
  12. Maciej Staniszewski – AMBITNY, ŻARTOBLIWY, LUBIANY,
  13. Grzegorz Cora – INTELIGENTNY, Z POCZUCIEM HUMORU, LUBIANY,
  14. Kacper Okarmus – SZYBKI, LUBIANY, WESOŁY,
  15. Kacper Szczygieł – LUBIANY PRZEZ KOLEGÓW, UŚMIECHNIĘTY, AMBITNY
  16. Piotr Kubas – DOBRY TECHNICZNIE, SPOKOJNY, CICHY
  17. Adrian Wcisło – POMOCNY, KOLEŻEŃSKI, AMBITNY,
  18. Tymoteusz Wdówka –DOBRY TECHNICZNIE, LUBIĄCY RYWALIZACJE, ODPOWIEDZIALNY
  19. Piotr Połetek – CICHY, SPOKOJNY, SZYBKI
  20. Bartłomiej Połetek – INTELIGENTNY, POMYSŁOWY, WYGADANY,
  21. Jan Krupnik – GŁODOMOR, LUBIANY, UŚMIECHNIĘTY,
  22. Krystian Wcisło – LUBIANY, UŚMIECHNIĘTY, AMBITNY,

 

TRENERZY :

Michał Płazieński – ODPOWIEDZIALNY, SOLIDNY, WYMAGAJĄCY,

Michał Rzeszótko – Z POCZUCIEM HUMORU, WYMAGAJĄCY, UŚMIECHNIĘTY

 

1k 2k 3k 4k 5k 6k 7k

1 2 3 4 5 6 7 8

12-19.01.2019

PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY Z BUDŻETU GMINY SKAWINA

paski_SKAWINA_miasto-otwarte-na-3

skawina logo kolor


Komentarze

  1. PiłkarzZeSkawiny - 19.01.2019 at 13:28

    Radziszowianka coraz bardziej wygląda na klub najlepszy w gminie, który ma najlepszą infrastrukturę, profesjonalną obsadę trenerską, częste wyjazdy na obozy, każdą grupę wiekową. Oby tak dalej. Brawo Radziszowianka !!!

  • CERTYFIKAT PZPN
Skip to content

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.