Radziszowianka – Strażak Rączna 3:3

10.04.2016

RADZISZOWIANKA – STRAŻAK RĄCZNA
09.04.2016 r., godz. 17.00
wynik 3:3

SKŁAD: J. Zubek, Ł. Krupnik, R. Wasyl, M. Wcisło, G. Kościelniak (’55 M. Zając), D. Leśniak (’55 M. Małysa), J. Okarmus, M. Małysa (’86 P. Paciorek), M. Bierówka (’82 P. Paciorek), P. Sosin, M.Sosin (’80 K. Łachman), P. Bodzioch. Bramki: 24’ Jacek Okarmus, 84’ Paweł Sosin, 88’ Łukasz Krupnik.

W sobotnie popołudnie zawodnicy Radziszowianki rozpoczęli rundę wiosenna przed własna publicznością. Nie było to niestety porywające widowisko, zwłaszcza w wykonaniu zawodników Grzegorza Treli.

Radziszowianka dała sobie narzucić styl gry rywala, który zdominował środkową strefę boiska i nieustannie atakował bramkę Kuby Zubka. Niedokładne podania oraz problem z utrzymaniem piłki sprawiał, że przez pierwsze 20 minut spotkania Radziszowianka nie zagroziła bramce gości. Jedna z nielicznych akcji przyniosła szansę na zdobycie bramki, w okolicach 25 metra faulowany był Marcin Sosin, rzut wolny wykonywał Jacek Okarmus, który bardzo mocnym i precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania.

Wydawać się powinno, że zdobyta bramka wprowadzi w szeregi miejscowych więcej spokoju oraz pozwoli kontrolować przebieg gry. Jednak obraz się nie zmienił i to goście konstruowali groźne ataki. W 38 minucie po mocnym, płaskim dośrodkowaniu z lewego sektora boiska, piłka niczym kula bilardowa odbijała się na przedpolu Radziszowianki, by w efekcie końcowym wpaść do bramki. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa, bardzo przeciętnego spotkania.

Początek drugiej połowy należał do zawodników Radziszowianki, którzy stworzyli kilka dobrych okazji bramkowych. Po jednej z nich Paweł Bodzioch stanął oko w oko z bramkarzem gości, jednak trafił w słupek i piłka wyszła w pole. Pomiędzy 55 a 65 minutą spotkania wydarzyło się coś, czego chyba nikt z kibiców ani też zawodników gospodarzy się nie spodziewał. Silne dośrodkowanie na przedpole Kuby Zubka niefortunnie przeciął Mariusz Zając i piłka wpadła do bramki. Kilka minut później było już 1:3. Bardzo mocne, soczyste uderzenie zza pola karnego Michała Steczko tuż przy słupku dało gościom 2 bramkowe prowadzenie. Ostatnie 15 minut spotkania to zmasowane ataki drużyny Radziszowianki, która postawiła wszystko na jedną kartę. W 84 minucie pięknym uderzeniem popisał się Paweł Sosin a kilka minut później bramkę na 3:3 zdobył, uderzeniem głową, Łukasz Krupnik. Na zdobycie zwycięskiego gola brakło już czasu, choć Marcin Sosin był tego bardzo bliski, po jednej z akcji.

Podsumowując remisowe spotkanie drużyn aspirujących do awansu, z tego wyniku bardziej cieszyli się goście. Bardzo ambitnie zagrany ostatni kwadrans przez gospodarzy i słabe pierwszych 70 minut spotkania. Ten mecz dobitnie pokazał, że na tym poziomie rozgrywek, można inkasować 3 pkt jeśli tylko jest pełne zaangażowanie, ambicja i wola walki całego zespołu. Szkoda, że taka postawa nie towarzyszyła gospodarzom przez pełne 90 minut spotkania.

Już za tydzień kolejne spotkanie, zmierzymy się z zespołem Iskry Czułów na ich stadionie – Z A P R A S Z A M Y !

DSC00959 DSC00953 DSC00949 DSC00934 DSC00932 DSC00921 DSC00916 DSC00914 DSC00910 DSC00905


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • CERTYFIKAT PZPN
Skip to content

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.