7 maja na boisku „Pogoń Skotniki” odbyły się rozgrywki najmłodszych drużyn, czyli skrzatów. Pogoda i organizacja ale przede wszystkim frekwencja – wszystko się zgadzało!W zawodach wystartowały następujące zespoły: KSzPN Pogoń II Skotniki Kraków, LKS Zieleńczanka Zielonki, AP Wisła Brzeźnica i LKS Radziszowianka Radziszów, składające się 4 zawodników oraz bramkarza. Niestety piąta zgłoszona drużyna tj. KS Orzeł II Piaski Wielkie Kraków nie dojechał. Nasz zespół w 15-osobowym składzie z dwoma trenerami Michałem Rzeszótko i Marcinem Dudałą został podzielony na dwa zespoły:
- LKS Radziszowianka I – Olaf Cierzak, Leon Madeja, Krystian Wcisło, Antoni Czekaj, Jan Krupnik, Michał Szopa, Wiktor Płonka i Kacper Łazarczyk;
- LKS Radziszowianka II– Nikola Kawaler, Szymon Kawaler, Wojciech Marszałek, Wawrzyniec Pachel, Franek Kozaniecki, Dawid Jezioro, Nikodem Ożóg.
Przed pierwszym meczem trenerzy zrobili małą odprawę i głośnym okrzykiem wyszli na boisko w oczekiwaniu na rywala, którymi byli gospodarze turnieju Pogoń Skotniki. Pierwsze 8 minut zagrała Radziszowianka I drugą połowę Radziszowianka II, obydwie drużyny naszych młodych skrzatów wykazały się sporą skutecznością i mimo ciągłych zmian jakie przeprowadzali trenerzy zdołali wbić rywalom aż 6 bramek. Po spotkaniu zawodnicy wraz z trenerami krzyknęli bardzo głośno swoje „hip, hip, hura!” i w oczekiwaniu na kolejnego przeciwnika, oglądali swoich kolejnych rywali.
Drugi mecz był już nieco trudniejszy z AP Wisłą Brzeźnica. Nasze skrzaty z Radziszowa wyszły w kolejności jak poprzednio, i mimo walki, zaangażowania tym razem stracili 6 bramek. Mimo to po spotkaniu trener wraz z zawodniczkami i zawodnikami głośnym okrzykiem czekali na kolejnego przeciwnika.
Kolejny mecz był z zielonymi czyli Zieleńczanką Zielonki. Skrzaty w kolejności Radziszowianka I i Radziszowianka II pojawiły się na boisku. Mecz był równie trudny z dobrym przeciwnikiem, drużyna z Zielonek nie przeprowadzając sporo zmian wygrała z Radziszowianką 5:0. Założeniem naszych trenerów było dać szansę gry każdemu zawodnikowi. Drużyna rotowała składem tak, aby każdy skrzat mógł cieszyć się rywalizacją inną niż na treningu i każdym kopnięciem piłki. Na zakończenie rozgrywek drużyna Radziszowa ustawiła się do wspólnego zdjęcia i jak zawsze do wspólnego głośnego okrzyku „hip, hip hura!” Najważniejsza była dobra zabawa i rywalizacja z przeciwnikami w strojach o innym kolorze niż niebieski.
Bilans spotkań 1-0-2
Serdeczne podziękowania dla Rodziców za fotorelację!