04.08.2021
Co za dzień, no nie było kiedy „załadować”–
Od samego poranka wszystko na już.
Wystarczy napisać że Trenerzy nie zdążyli w ciągu dnia wypić kawy – na szczęście nic nie przepadło, nasz kierownik Tomek Zajda wypił trzy!
Zaraz po śniadaniu jedna grupa ruszyła na trening, druga miała troszkę luzu i zrobiła pod wodzą Kierownik pierwsze długo oczekiwanie zakupy – później zamiana ról- tak że Kierownik chwalił się że nabił dziś 17 tys. kroków (szacun).
Trampkarze i (para młodzików) próbują wykorzystać młodość Trenera Adam Barcik sprawdzają czy da się nabrać na ich numery – Trener jednak bierze przykład z Trenera Sławka i jest nieczuły na ich zabiegi – tak że ciężka praca ich nie omija.
Pozostali z 2009 i z AP Radziszowianka 2010 – trenują tak jak zawsze – pełne zaangażowanie.
Za to najmłodsi harują jak mrówki i to bez żadnego marudzenia – przeciwnie, pełen zapał i radość pomimo ciężkiej pracy i jeszcze coś ekstra, ale o tym na koniec.
Tuż po treningach porannych szybko na obiad – a po obiedzie szybko do autokaru, tak że nie było gdzie telefonów wcisnąć (sorry Rodzice).
Pierwsza niespodzianka już w autokarze – na wycieczkę do Fabryki Czekolady, jedziemy z drużyną… dziewcząt EMKA Skierniewice – no, a nasi nawet żelu nie mieli kiedy nałożyć i trzeba było nadrabiać czym innym.
W fabryce, każdy wykonał swoją własną czekoladę ale zanim zdążył zrobić jej zdjęcie (bo niby czym) to już ją zjadł i pamiątki, niestety nie ma.
Zaraz po powrocie do hotelu, starsi biegiem na orlika – giera, potem w podskokach na basen i.. już godz.20 – czyli kolacja.
Młodsze ekipy, zaraz po basenie (kiero znów zaliczył parę długości – ale chyba mu nic nie dodało do tych 17 tys. kroków – ma reklamować sprzęt) miały kolejne spotkanie z dziewczynami – tym razem już na boisku – równolegle zagrały drużyny żaków oraz młodzików.
Żaki zdobyły mnóstwo goli co sprawiło im ogromną radość.
Młodziki, chyba gdyby nie pomoc Aleksa i Tymoteusza (obaj r. 2012) musieliby powiedzieć że chcieli być gentelmanami i pozwolili wygrać rywalkom – ostatecznie udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść.
Wiec po meczach znów w pośpiechu na kolację, a tu jeszcze trzeba posprzątać pokoje bo znów kontrola będzie.
Uff… zdążyliśmy!
PS. Najmilsza chwila dnia – Zawodnik najmłodszej grupy po naprawdę ciężkich zajęciach mówi: „ Dziękuję Trenerze za trening.”
GALERIA: https://www.facebook.com/radziszowiankaradziszow1974
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.