KS PROKOCIM – RADZISZOWIANKA 1 -4

 

Radziszowianka rozpoczęła mecz z dużym impetem, bez respektu dla gospodarzy, akcje rozgrywane bocznymi sektorami sprawiały wiele kłopotów obrońcom gospodarzy. Po jednym z takich zagrań za linię obrony, Maciek Wcisło wygrał pozycje i tuż przed linia pola karnego został sfaulowany będą w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Była to kluczowa sytuacja dla przebiegu reszty spotkania, bowiem obrońca Prokocimia za ten faul został ukarany czerwoną kartką. Z rzutu wolnego nie padła bramka, jednak już 2 minuty później, po kapitalnym uderzeniu z woleja – Tomek Pakosz dał prowadzenie Radziszowiance. W ciągu kolejnych 10 minut, podopieczni trenera Skowronka, stworzyli sobie co najmniej 3 stuprocentowe sytuacje, których jednak nie zamienili na bramkę.  Gospodarze ograniczali się jedynie do akcji zaczepnych z kontrataku, po jednej z akcji w okolicach narożnika boiska, sędzia podyktował rzut wolny, który z bezpośredniego uderzenia na bramkę zamienił zawodnik gospodarzy. Strata bramki w żaden sposób nie podłamała  zawodników Radziszowianki – wręcz przeciwnie. W 34 minucie spotkania, po sprytnym uderzeniu Maćka Wcisło podwyższamy rezultat na 2-1.

 

Druga odsłona meczu, nie przyniosła zmiany obrazu gry, pomimo dokonanych 2 zmian w drużynie gospodarzy. Cierpliwa i  konsekwentna gra Radziszowianki przyniosła efekt w 74 minucie spotkania, po dokładnym zagraniu ze skrzydła i minięciu 2 zawodników, uderzenie Sebastiana Romka w długi róg daje kolejną bramkę, która już kompletnie odebrała charyzmatycznej drużynie Prokocimia, ochotę do gry. Wynik na 4-1 dla Radziszowianki ustalił w 85 minucie Damian Danaj i pomimo doliczonych 7 minut, nie uległ on już zmianie.