01.10.2023
Krzysztof Zawora -gol samobójczy (0:1)
![✅](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t33/1/16/2705.png)
![❌](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tdd/1/16/274c.png)
![❌](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tdd/1/16/274c.png)
![✅](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t33/1/16/2705.png)
W mecz weszliśmy perfekcyjnie – już 5 minucie spotkania po dośrodkowaniu Damiana Danaja zawodnik Węgrzycanki – Krzysztof Zawora – skierował piłkę do własnej bramki. Mimo starań bramkarza gospodarzy – Wiktora Skrzyńskiego – piłka po raz pierwszy w tym meczu załopotała w siatce (0:1).
Na drugiego gola musieliśmy poczekać do 29 minuty, kiedy to Szymon Malina pokonał bramkarza Węgrzycanki (0:2). W tym momencie wydawało się że mamy mecz pod kontrolą, jednak jak doskonale wiedzą kibice piłkarscy, prowadzenie 0:2 to bardzo niebezpieczny wynik
Przekonaliśmy się o tym w 34 minucie spotkania, kiedy to Arkadiusz Chlebowski strzelił gola kontaktowego (1:2). Wynik przed przerwą nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku. W 47 minucie Marco Grandinetti doprowadza do remisu…i zaczyn robić się nerwowo, a mecz rozpoczynamy od nowa.
Każda z drużyn próbowała przechylić wagę zwycięstwa na swoją korzyść. Zarówno Węgrzcanka jak i nasza drużyna miały swoje okazje, jednak bramkarze po jednej i po drugiej stronie spisywali się rewelacyjnie, dla przykładu nasz golkiper – Jan Larysz – kilkukrotnie nie dopuścił do straty gola w sytuacjach które wydawały się 100%.
Jak widać na zdjęciach dostarczonych przez Foto Klimczyk szpagat nie jest mu niczym obcym a zajęcia gimnastyczne z Trenerką KINGĄ, nie idą w las
Ale wróćmy do meczu! W 65 minucie na boisko wchodzi Norbert Bierówka, który kilka minut przed końcem meczu wychodzi SAM NA SAM z bramkarzem – Wiktorem Skrzyńskim – jednak piłka mija prawy słupek bramki o kilka centymetrów
W tym momencie, prawdopodobnie większość kibiców wątpiła już w zmianę rezultatu. Jednak jak mówi stare Polskie porzekadło, CO SIĘ ODWLECZE TO NIE UCIECZE! Norbert staje się bohaterem spotkania zdobywając zwycięską bramkę już w doliczonym czasie gry (2:3)!
BRAWO PANOWIE – ZAWSZE GRAMY DO KOŃCA
Już za tydzień 7 Października podejmiemy na własnym stadionie drużynę Karpaty Siepraw – WSZYSTKICH SERDECZNIE ZAPRASZAMY NA TEN MECZ![❗](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t50/1/16/2757.png)
![❗](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t50/1/16/2757.png)
![](https://radziszowianka.pl/wp-content/uploads/2023/09/FB_IMG_1696178343663.jpg)
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.