11.08.2021
Każdy wie, że na poniedziałek wszyscy czekamy z utęsknieniem, czy to idziemy do pracy – zarobić pieniądze, czy do szkoły – zdobyć wiedzę… ale my w Pobierowo czekamy na zaplanowany dzień przez naszych trenerów dla obozowiczów
Pobudka po męczącej niedzieli nastąpiła już o godzinie 6:30, zawodnicy niechętnie ale wstali – na początek rozruch pół godzinny nad morzem
Następnie udaliśmy się na śniadanie, zaraz po nim na pierwszy 90 minutowy trening.
Na treningu zawodnicy musieli dobrać się w dwójki i każda para miała osobną stacje, na której przez 2 minuty musieli pracować indywidualnie poprawiając sobie swoją technikę pod okiem trenera Rzeszótko, natomiast trener Płazieński przygotował dla Oskara i Maćka trening bramkarski, a żeby czasem chłopcy nie mieli siły na głupie pomysły, dodatkowo trenerzy udali się z nimi na siłownie na wolnym powietrzu – jak się później okazało „klata, plecy, barki” przydadzą się, bo przecież jeszcze dzisiaj idziemy na plażę Nie było większego koksa niż tzw. Vanish, który nie dość, że podniósł własny ciężar to jeszcze poprosił o dokładkę w postaci dwóch trenerów – a to przecież nie mało
Po treningu udaliśmy się na obiad, które przygotowały dla nas dziewczyny z bufety – trzeba przyznać, że menu w kompleksie Kala jest naprawdę wyjątkowe, śniadania, obiady i kolacje bez „repety” dla zawodników Radziszowianki to nie posiłek
Między obiadem, a treningiem trenerzy przygotowali dla chłopków zabawę w dobrze znany w świecie piłkarskim „quiz pod napięciem”, a którym pokój numer 7 w 1 odcinku teleturnieju wyszedł na prowadzenie – ale to nie koniec
Popołudniowy trening, w którym trenerzy koncentrowali się na doskonaleniu szybkości, oraz dryblingu, na koniec bardzo intensywna gra, która również była obserwowana przez obecnych tutaj trenerów z Niemiec
Wieczorkiem szybka kolacja i obiecana biedronka. Podczas spaceru na ulicy spotkaliśmy dwie koleżanki, które szły w podobnym kierunku co my, chłopcy próbowali coś „zagaić” ale jak się okazało … dziewczyny były z Niemiec, no i wyszła ich aktywność na lekcjach niemieckiego
Wieczorem jeszcze chwila czasu dla siebie, niektórzy grali w „Ping-ponga” inni jeszcze wieczorny spacerek i tak minął ten spoko poniedziałek
Działo się, do zobaczenia we wtorek
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.