Radziszowianka – Lubań Maniowy 0-1

18.09.2022

 

Radziszowianka – Lubań Maniowy 0-1 (0-0)
0-1 Zaika 51 (karny)
Sędziował Dominik Hebda (Brzesko). Żółte kartki: Pernal, Matyja, Wasyl, Danaj – Duda, Quintanilha, Skydan, Kasperczyk. Czerwone kartki: Firek (Lubań, 40, akcja ratunkowa), Ligięza (II trener Lubania – na ławce, 40 min). Widzów 150.
RADZISZOWIANKA: Pernal – Wasyl (65 Paciorek), Matyja, Kowalczyk (78 Płonka), Czekaj, Kowalówka, Sosin (46 Stróżyk), Szczurek (65 Romek), Ślaski, Danaj, Wcisło (73 Baliga).
LUBAŃ: Świerad – Hajdara (55 Jarkiewicz), Bałos, D. Duda (67 Górecki), Jandura, P. Duda, Quintanilha (46 Zaika), Pluta (86 Mańko), Firek, Skydan (69 Kasperczyk), Chlipała.

Początek dla Radziszowianki, której piłkarze chcieli jak najszybciej zdobyć bramkę i mieli ku temu trzy okazje, każdą po stałym fragmencie gry. Po kwadransie do głosu doszli goście i raz gospodarze ratowali się wybiciem piłki z linii bramkowej, a w drugim przypadku znakomicie interweniował Pernal. Kluczowa dla losów meczu sytuacja miała miejsce w 40. minucie. Wówczas, tuż przed polem karnym, piłkę ręką zatrzymał Firek. Gdyby tego nie zrobił Wcisło znalazłby się w sytuacji sam na sam. Sędzia wyrzucił z boiska zawodnika, który z decyzją arbitra długo nie mógł się pogodzić, a także ukarał szkoleniowca na ławce za krytykę orzeczeń. Wówczas wydawało się, że Radziszowianka ma ten mecz w garści. Wprawdzie z rzutu wolnego pomylił się Sosin, ale do końca pierwszej części Lubań grał jak po nokaucie.
W drugiej połowie trener gości Paweł Batkiewicz wprowadził do gry Oleksieja Zaikę. Rosły zawodnik zastąpił w defensywie Firka i był najjaśniejszą, oprócz kolejnego zmiennika Jarkiewicza, postacią na boisku. Trzeba było policzyć piłkarzy na boisku, by uwierzyć, że to Lubań gra w osłabieniu, bo z gry nie było tego kompletnie widać. Goście wywalczyli też rzut karny, po którym Zaika zdobył zwycięską bramkę. Radziszowianka atakowała, piłkarze bardzo się starali i mieli dwie okazje, by postarać się o punkt. Najpierw Matyja uderzył zbyt słabo, by zaskoczyć Świerada, a w ostatniej akcji meczu bramkarz Lubania końcami palców odbił na róg piłkę trąconą przez jednego ze swoich kolegów.

galeria Andrzej Klimczyk Fotografia: https://www.facebook.com/photo/?fbid=525489286245680&set=pcb.525500709577871

 

  • CERTYFIKAT PZPN
Skip to content

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.