Skład: Jacek Zubek, Piotrek Magiera, Jakub Zubek, Łukasz Tarko, Wiesław Garbień, Robert Pustelnik (68′ Michał Stępkowski),Kamil Łachman, Kornel Apostolik, Krzysiek Bruzda, Rafał Kotula, Michał Baliga
Bramki; Kamil Łachman 4′, Michał Baliga 38′.
Radziszowianka na mecz do Przegini Duchownej pojechała w mocno okrojonym i zarazem eksperymentalnym składzie. Kilka kontuzji oraz prywatne obowiązki wykluczyły kilku podstawowych zawodników.
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami trenera Radziszowianki Roberta Radziszowskiego – strzelić szybko bramkę na bardzo specyficznym boisku i kontrolować przebieg gry w środku pola.
Już w 4 minucie po przekątnym podaniu na skrzydło, Kamil Łachman był nie do zatrzymania przez obrońców i z lewej strony pola karnego uderzył w długi róg bramkarza Sparty. Szybko zdobyta bramka uśpiła nieco czujność obrońców Radziszowianki i tylko dzięki nieskuteczności napastnika gospodarzy oraz kilku dobrym interwencjom Jacka Zubka, Radziszowianka nie straciła gola.
W 25 minucie meczu po kapitalnym rozegraniu piłki pomiędzy Rafałem Kotulą i Michałem Baligą, technicznym uderzeniem popisał się ten drugi, jednak piłka wylądowała na poprzeczce gospodarzy. Kilka minut później, Rafał Kotula przemierzył z 20 metrów, jednak na posterunku był bramkarz Sparty. Po jednej z akcji gospodarzy tym razem skutecznością wykazał się napastnik gospodarzy i doprowadził do remisu.
Kilka minut później na prowadzenie wyprowadził Radziszowiankę Michał Baliga, który z zimna krwią wykorzystał nieporozumienie obrońców i spokojnym strzałem skierował piłkę do bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, którzy z upływem czasu zaczęli dominować na boisku. Głęboko cofnięta defensywa oraz linia pomocy miała wiele problemów z powstrzymaniem ataków oraz wyprowadzeniem piłki.
W 60 minucie po jednej z kontr, idealnie do środka pola karnego dogrywał Krzysiek Bruzda jednak w tej sytuacji Michał Baliga uderzył pół metra nad poprzeczką. Była to najlepsza okazja w II połowie meczu do strzelenia bramki.
W 74 minucie gospodarze doprowadzili do remisu, do bezpańskiej piłki wrzuconej w pole karne z lewej strony boiska, dopadł jeden z zawodników Sparty i uderzeniem w długi zdobył bramkę.
Po doprowadzeniu do remisu, gospodarze jeszcze mocniej zaczęli nacierać na bramkę Radziszowianki, skuteczne interwencje Jacka Zubka zapobiegły utracie kolejnego gola.
Kilka minut przed końcem spotkania, z 16 metra uderzał jeszcze Michał Baliga, jednak piłka minęła bramkę gospodarzy o kilkanaście centymetrów.
Pierwsza strata punktów drużyny Roberta Radziszowskiego – miejmy nadzieję, że zarazem ostatnia w tej rundzie!!!