Po dwóch godzinach autokarowej wyprawy przez bezdroża Małopolski dotarliśmy do „Las Vegas”. Aura na miejscu jakby nieśmiało sobie przypomina o czekającym nas obozie i zaczyna się wypogadzać, warunki do treningów będziemy mieć niemal idealne. W ośrodku również niczego nam nie brakuje. Warunki mamy królewskie, a do tego czekało na nas bez liku atrakcji. Piłkarzyki stołowe, cymbergaj, trampolina, mini-plac zabaw, staw z… rekinem, a przynajmniej nie wypada nam nie wierzyć dzieciakom, ze to rekin;) i dużo, dużo innych.
Znajdź 3 różnice 🙂
Pierwszym trudnym zadaniem było rozlokowanie się w pokojach, po długich negocjacjach jednak się udało i wygląda to następująco:
Pokój 302: Szymon Bieniek, Olaf Mrowiec
303: Piotrek Kochana, Krystian Sikora
304: Patrycja Orlicka, Michalina Nowak
305: Wiktoria Liskiewicz, Ola Sikora, Milena Łukasik
306: Radek Liskiewicz, Konrad i Łukasz Śladowski
307: Patryk Brodłowicz, Kamil Jankowski, Patryk Stekla
308: Kacper Okarmus, Krystian Wróbel, Adrian Wcisło
309: Kacper Szczygieł, Bartek Łachman
310: Konrad Jurek, Maciek Paciorek, Olek Piwowarczyk
311: Grzesiek Sochan, Maciek Staniszewski
312: Karol i Filip Jaskuła
Po obiedzie (a nikt nie wybrzydzał, co jest dobrym prognostykiem), odbyliśmy pierwszy trening. Grupa młodsza, praca nad szybkością reakcji, koordynacją i temat przewodni obozu, czyli podania i przyjęcia wewnętrzną częścią stopy. Zabawa przednia! Grupa starsza, dużo prowadzeń piłki różnymi częściami stopy, sporo rywalizacji z pozytywnym pierwiastkiem emocji i na koniec oczywiście gra, gra, gra.
Wieczór, czyli kolacja, później zabawy integracyjne i pierwsze tęsknoty, pierwsze noce, w czasie których „trenerze, ja na pewno nie zasnę dzisiaj”, by za chwile słuchać głośnego chrapania i przeżywanie pierwszych upadków, wślizgów, urazów, kontuzji, a nawet chyba skurczów mięśni 🙂
Od jutra kolejna porcja atrakcji. Nasz plan dnia (niekiedy z małymi korektami) będzie wyglądał następująco:
7:40 – Pobudka i toaleta poranna
7:55 – Rozruch
8:30 – Śniadanie
10:00 – Trening przedpołudniowy
12:15 – Warsztaty
13:30 – Obiad
14:30-15:30 – Cisza poobiednia (czas na telefony)
16:00 – Trening popołudniowy
18:30 – Kolacja
19:30 – Rekreacja, konkursy lub film
21:00 – Toaleta wieczorna
22:00 – Cisza nocna
Uff, pierwsze koty za płoty, teraz to już będzie z górki. Ważne, że po większości dzieciaków w ogóle nie daje się odczuć, że tak naprawdę to ich pierwszy obóz…
Psss !!! Może jednak nie mówmy o tym głośno… 🙂
Zadanie współfinansowane ze środków budżetu Gminy Skawina
Obserwator - 21.07.2016 at 8:05
Z taką opieką nie może być inaczej Życzymy powodzenia i wspaniałej pogody, bo jak widać humory dopisują wszystkim.
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.