Obóz, obóz i po obozie…

Na pierwszy ogień poszli Turbokozacy. Ola Sikora wykręciła najlepszy wynik wśród dziewczynek, co jest dużą, ale pozytywną niespodzianką, gdyż jej staż treningowy ogranicza się tylko i wyłącznie do zajęć w Barcicach. Wśród żaków wygrał Kamil Jankowski, który uzbierał więcej punktów nawet niż orlicy. 102 oczka to jego imponujący dorobek. W najstarszej grupie tryumfował z kolei Maciek Paciorek. Poniżej linki do kilku filmików właśnie z konkursu na Turbokozaków:

https://youtu.be/DMnSBY3pzNQ (Nie kręć, że trafisz w wykonaniu Olafa „Prezesa”)

https://youtu.be/E1hMR6MYmLA (Zakręcony Patryk)

https://youtu.be/UI23yQV57NI (Metoda oburęczna Piotrka)

https://youtu.be/oBOM_9oxek4 (Mierzony strzał Maćka)

https://youtu.be/l7qK3D1B3cs (Grzesiek i jego atomowy strzał)

https://youtu.be/TiCwlQ_clAA https://youtu.be/6j2ZTglMrDk (Szczygiełek, czyli sztuka z pomylonym azymutem w dwóch aktach)

I turbokozacy żonglerki „Pacior” i „Jankes” https://youtu.be/l6W1Qlv_pPw https://youtu.be/eapA-98m5io

Wracając do ceremonii rozdania nagród, Czyściochami zostali Filip i Karol Jaskuła, którzy włożyli najwięcej starań w utrzymanie porządku i czystości w swoim pokoju podczas pobytu, czasami mieliśmy aż wrażenie, że za dużo. Największą zasobem wiadomości z zakresu sportu (i umiejętnością skupienia się w trakcie warsztatów) wykazał się Adrian Wcisło i to on zdobył najwięcej punktów w konkursie wiedzy. Jeśli chodzi o orlików, tam rywalizacja była bardziej zacięta. Ostatecznie ex equo wygrali Alexander Piwowarczyk i Karol Jaskuła. Najbardziej prestiżowe nagrody, dla zwycięskich drużyn w turnieju minifutbolu, zgarnęli zaś, wśród żaków Patryk Stekla, Krystian Sikora i Olaf Mrowiec (czyli zespół Brazylii), a wśród orlików Maciek Paciorek, Konrad Jurek i Grzesiek Sochan (drużyna występująca pod szyldem Hiszpanii). Każdy z uczestników obozu otrzymał też pamiątkowy dyplom, a będzie co wspominać. Oprócz 10 treningów, porannych rozruchów i warsztatów, mieliśmy też dużo atrakcji poza piłkarskich. Basen, place zabaw, park linowy, a zwłaszcza trampolina, spacer po murze (co prawda nie chińskim, ale można powiedzieć, ze malutką rozgrzewkę już mieliśmy i wycieczkę do Chin można planować), wspólne seanse filmowe i zabawy, no i ten niezapomniany chrzest. Udało się dotrwać do końca bez żadnych chorób, czy kontuzji, jedynie wirus tęsknoty spowodował uszczuplenie naszej grupy o jedną osobę, ale i tak w Barcicach stawiliśmy się silną grupą. Jak podczas każdego obozu, były chwile i te wypełnione przez świetną zabawę, i takie, w których musieliśmy utemperować emocje. Jak na pierwszy wspólny wyjazd jednak, grupa świetnie zaadoptowała się do nowych warunków, była zżyta i dobrze się dogadywała, dzięki czemu atmosfera była sprzyjająca wypoczynkowi, zabawie, ale też mogliśmy skupić się na doskonaleniu swoich umiejętności. Pogoda dopisała, obsługa Las Vegas przyjęła nas bardzo gościnnie… nie możemy się doczekać kolejnego obozu. Już proszę sobie rezerwować termin w pierwszej połowie lutego.

Uzupełniając jeszcze zaległości, zamieszczamy galerię zdjęć z wtorkowych wydarzeń na obozie i bonusową partię filmików. Dziękujemy za śledzenie naszych relacji i meldujemy wykonanie zadania.

https://youtu.be/mRJZ3SuItMc  (Komunikacja i współpraca na torze przeszkód. W rolach głównych „Prezes” i „Wróbelek”)

https://youtu.be/nKLH69FoPdM (Największy zjazd formy tego lata;-)

https://youtu.be/k69iY4oEIz8 (Jak dodać otuchy komuś, kto odkrywa w sobie lęk wysokości;-)

https://youtu.be/H8SCDwhxbfU (Tak blisko… Szymek na karuzeli)

W turbokozaku próbowali sił też trenerzy, ale wygląda na to, że uczniowie przerośli, ekhm… „mistrzów” https://youtu.be/Tu3nD79raBw https://youtu.be/7EPQCLIUY0

Poniżej galeria zdjęć …